
Krótki wywiad z wiceprezesem LZS Jędrzychów i założycielem Akademii Piłkarskiej Jędza - Grzegorzem Paczwą.
Krzysztof Centner - Dzisiaj mija rok od założenia Akademii Piłkarskiej Jędza. Skąd pomysł na akademię i dlaczego tak orginalna nazwa?
Grzegorz Paczwa - Pomysł na akademię piłkarską powstał w momencie gdy z kolegami uczestniczyliśmy na kursie trenerskim. Od słowa do słowa i tak postanowiliśmy otworzyć akademię. Ponieważ związany jestem z klubem LZS Jędrzychów, a Jędrzychów popularnie nazywany jest Jędzą, to i taką nazwę przyjeliśmy. Chwilę później Krzysztof Dzierżak przyniósł gotowy herb naszej akademii namalowany przez jedno z dzieci i mogliśmy ruszać z naborem.
- Czy był problem z naborem?
- Nie było. Co więcej liczba dzieci na pierwszym treningu przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Zmuszeni byliśmy otworzyć cztery grupy treningowe według unifikacji Polskiego Związku Piłki Nożnej, czyli skrzaty, żaki orliki i młodziki. I w ten sposób do dzisiaj działamy.
- Trenujecie, trenujecie, ale nie widać Waszych drużyn w rozgrywkach ligowych?
- Nasze dzieci są jeszcze za małe na to, żeby grać w regularnych rozgrywkach piłkarskich. Startujemy natomiast w wielu turniejach w ramach akcji Piłka Nas Bawi. Powoli jednak szykujemy się do tego, żeby zgłosić nasze drużyny do rozgrywek w kategorii orlik i trampkarz. Być może już w następnym sezonie w tych rozgrywkach wystartujemy.
- Ile osób trenuje teraz w Waszej akademii?
- Około 50-60 osób. Jest to płynna liczba, bowiem niektórzy odchodzą, a drudzy przychodzą. Tak jest jednak w tych najmłodszych kategoriach wiekowych i tego już nie zmienisz.
- Trenują u Was przeważnie chłopcy, ale w akademii macie też dziewczęta. Nie myślałeś o tym, żeby w przyszłości założyć w pełni profesjonalny zespół piłki nożnej kobiet?
- Nie wykluczam tego. Jeżeli będziemy mieli na tyle dziewczynek, żeby w przyszłości stworzyć ligowy zespół kobiecy to zapewne ten scenariusz rozpatrzymy.
- Czy wzorujesz się na jakimś profesjonalnym klubie?
- Nie ukrywam, że inspiruję się Szkółką Piłkarską RAP Radomsko, a to dla tego, że tam bardzo dobrą robotę robią moi serdeczni koledzy Marek Kozak i Krzysztof Kowalewski. Często korzystam z ich konspektów, bowiem są bardzo ciekawe.
- Jak można swoje pociechy zapisać do Waszej akademii?
- Najlepiej bezpośrednio na boisku. W poniedziałki i środy od 16.30 jesteśmy zawsze na boisku w Jędrzychowie, a we wtorki i czwartki także od 16.30 na boisku w Białej Nyskiej. Można także poszukać nas na internecie. Prowadzimy dwie strony internetowe - AP Jędza Jędrzychów i AP Jędza Biała Nyska. Na tych stronach są telefony kontaktowe do nas. Można zadzwonić i udzielimy wszelkich informacji.
- W jakim wieku przyjmujecie dzieci do akademii?
- Rocznik urodzenia 2016 i starsze. Serdecznie zapraszamy. Co prawda nie mamy już zbyt dużo wolnych miejsc w naszych grupach treningowych, ale jeszcze kilka jest.
- Czy prowadzicie selekcję do akademii piłkarskiej? Czy trzeba mieć jakieś predyspozycje, żeby dołączyć do Waszej akademii?
- Trzeba mieć predyspozycje, ale są to przede wszystkim predyspozycje wolicjonalne, czyli trzeba kochać piłkę nożną. My nie prowadzimy selektywnej selekcji, jak to jest w wielu innych akademiach piłkarskich. Chcesz grać w piłkę. Lubisz piłkę nożną to czekamy właśnie na Ciebie.
- Porozmawiajmy teraz o dorosłej piłce. LZS Jędzrychów powoli odzyskuje dawny blask, bowiem jesteście na najlepszej drodze do tego, żeby powrócić do klasy A?
- Faktycznie ten najtrudniejszy czas dla LZS Jędrzychów jest już za nami, w czym duża zasługa obecnego prezesa Mariusza Stadnika. Jesteśmy teraz na pierwszym miejscu w tabeli. Nie przegraliśmy jeszcze w tym sezonie meczu. Mamy cztery punkty przewagi nad drugim zespołem i powinniśmy bez problemów awansować do klasy A.
- Czy jesteście przygotowani sportowo i organizacyjnie do gry w klasie A?
- Jeżeli nie tak dawno z powodzeniem graliśmy w okręgówce, to organizacyjnie bez problemów poradzimy sobie w klasie A. Jeżeli chodzi o aspekt sportowy to nie ukrywam, że mamy pewne problemy kadrowe, ale to nie jest tylko nasz problem, tylko większości drużyn. Musimy sobie z tym poradzić.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie