Reklama
Mandat za brak maseczki
24/04/2020 10:03
Nyska seniorka otrzymała 50 zł kary za brak maseczki zasłaniającej twarz. Była na spacerze nad Jeziorem Nyskim, gdzie wytropiła ją policja.
Był czwartek (16.04), pierwszy dzień obowiązku zakrywania twarzy. Po godzinie 10 rano pani Stanisława Kaszycka wracała ze spaceru po ośrodku rekreacji nad jeziorem. - Kiedy wracałam na parking w Skorochowie zauważyłam, że stoją tam policjanci. Kiedy wsiadałam do auta podszedł do mnie policjant, prosząc o dokumenty. Spytałam, o co chodzi, a on powiedział, że łamię przepisy, bo on widział, jak chodzę w miejscu publicznym bez maseczki - relacjonuje nysanka. Policjant zamiast pouczyć krnąbrną obywatelkę, wypisał jej mandat. Zlitował się, bo kara wyniosła tylko 50 zł, a mogła 500 zł. - Ja miałam maseczkę, tylko ją ściągnęłam nad jeziorem. Nie mogłam przez nią swobodnie oddychać, dlatego wybrałam się na odludzie, żeby móc zaczerpnąć świeżego powietrza. W promieniu kilometra ode mnie nie było ani pół człowieka - dodaje.
Jak wynika z bloczku mandatowego, nysanka popełniła wykroczenie z art. 54 kodeksu wykroczeń. Mówi ono, że kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. Nysanka przyjęła mandat. - Jestem chyba pierwszą osobą ukaraną w całym powiecie nyskim za brak maseczki - irytuje się. Mówi też, że mandat zachowa na pamiątkę. - Kolekcjonuje różne dokumenty, mam wiele z komuny, które pokazuję wnukom, jako świadectwo reżimu - zaznacza.
Policja poinformowała nas w piątek 17 kwietnia, że w Nysie w pierwszym dniu obowiązywania nakazu zakrywania ust i nosa... nikogo nie ukarano. Tymczasem mandat wyraźnie nosi datę 16 kwietnia br.!
Mandat to jedno. Inna sprawa, że policjanci widząc starszą osobe nie zapytali, czy potrzebuje pomocy i że zamiast karać, nie zaoferowali pomocy. Policja nie jest tylko od pilnowani przestrzegania prawa, ale też ma służ obywatelom.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Moim zdaniem niezaleznie od wieku przepisy dotycza kazdego. Skoro ja wraz z moimi najblizszymi mamy stosowac sie do tych przepisow to inni rowniez powinni sie do tego stosowac. Policja mogla oczywiscie jak to zostalo wspomniane udzielic pouczenia ale mieli rowniez swiete prawo do tego zeby ukarac ta Pania mandatem. Nawiazanie w tym artykule do pamiatek z czasow rezeimu jest tutaj nie na miejscu, poniewaz wiadomy jest cel w jakim to zostalo wspomniane. Przepisy sa po to niestety aby je przestrzegac.
no teraz to już na pewno wybory nie mogą się odbyć
Aniela to zwykły pisowski trol.
proszę o opublikowanie danych tego POLICjANTA ,
warto zwrócić uwage , że w państwie Polskim , nie jesteśmy o zmianie przepisów informowani , o wyborach Poczta nas poinformuje , a o tym że potrzeba nosić maseczki NIE . Czy to jest normalne ? ? ? Czy każdy z nas ma obowiązek posiadać radio ,internet czy telewizje ? ? ? NIE , jak jest wprowadzany taki obowiązek , niech opiekuńcze Państwo każdemu zapewni to czego sobie życzy Państwo !!!
na pewno Policjant dostanie awans ,,, hahah , a jak sie on nazywa ? ciekawe , który to taki opiekuńczy
Przecież przepisy jednoznacznie mówiły ,że maseczka jest obowiązkowa.Brawo policja.
Maseczki są obowiązkowe, ale jeśli Pani Stanisława miała przez maseczkę kłopoty z oddychaniem, to miała prawo ją zdjąć. Policjantowi wystarczy w takiej sytuacji pokazać maseczkę i wyjaśnić, dlaczego zdjęta. Tłumaczył to szef GIS i minister Szumowski, ale jak widać, policjantom należałoby rozesłać instrukcję. A Pani mogła nie przyjmować tego mandatu.
OBSZAR NAD JEZIOREM ,
NIE JEST WYMIENIONY W ROZPORZĄDZENIU ,
BO EWIDENTNIE:
Maseczki trzeba nosić w miejscach publicznych, a więc:
w obiektach handlowych, na targowiskach itp.
w zakładach pracy
w budynkach użyteczności publicznej
w kościołach i innych obiektach kultu religijnego
na terenach nieruchomości wspólnych, czyli np. na klatkach schodowych i w windach
na drogach, placach, w parkach, w lasach i innych terenach zielonych
w transporcie publicznym
w samochodzie, chyba, że podróżujemy sami lub tylko z dzieckiem do lat
a bezpodstawne przemieszczanie się w tym okresie było dozwolone - czy osoba w wieku ryzyka miała siedzieć w domu w tym okresie