Reklama
Martwa strefa ograniczonego postoju
16/06/2021 11:06
W centrum miasta obowiązuje strefa organicznego postoju. Świadczą o tym postawione przez gminę znaki, choć kierowcy nie za bardzo się nimi przejmują. Zgodnie z nimi powinni swoje auta parkować tylko przez wyznaczony czas i ani minuty więcej. Gmina zaś wcale tego nie egzekwuje
Egzekwowanie przepisów w strefie jest fikcją, o czym mówią nam nie tylko kierowcy, ale pragnący zachować anonimowość nyscy urzędnicy. Jak nam mówią, wprowadzono zasady, których nie tylko nie można, ale nie da się wyegzekwować. Pomimo tego na przebudowanych ulicach centrum miasta zamontowano czujniki parkingowe, które miały wskazywać jak długo zaparkowany jest dany samochód. Sprawdzać miała to straż miejska za pomocą specjalnie rozbudowanego monitoringu miejskiego. Okazało się jednak, że gmina nie może nikogo ukarać za zbyt długie parkowanie, bo byłoby to równoznaczne z czerpaniem korzyści z projektu finansowego ze środków unijnych, co jest niedopuszczalne. Z tego samego powodu z centrum miasta zniknęły parkomaty.
Gmina uparła się jednak, że wprowadzi strefę ograniczonego postoju w centrum, co miało wymóc większą rotację miejsc parkingowych. Zainstalowano specjalne czujniki, kupiono nowe kamery, których obsługa miała pilnować czy ktoś przypadkiem zbyt długo nie stoi na miejscach parkingowych. No i na tym się skończyło. Samochody stoją tak długo, jak chcą i nikt nie jest w stanie zmusić właścicieli pojazdów do przeparkowania.
W związku z tym zapytaliśmy władze Nysy, jak egzekwowane są przepisy „strefa organicznego postoju”. Burmistrz Kordian Kolbiarz, jako człowiek znany z ogólnie dobrego humoru i samopoczucia, odpisał nam, że są „egzekwowane zgodnie z prawem”. Gorzej było, kiedy dopytaliśmy o liczbę mandatów nałożonych z tytułu parkowania ponad dopuszczalny czas. Burmistrz przyznał, że... nie nałożono ani jednego mandatu! Widać więc, że wprowadzono martwe przepisy, z których burmistrz jak widać, jest zadowolony. A kierowcy, którzy zważali na znaki, to niemądrzy idealiści.
Zapytaliśmy też, ilu strażników miejskich zaangażowano w kontrolowanie strefy ograniczonego postoju. Burmistrz odpisał, że ani jednego, bo to zadanie... policji. A ta, jak wiadomo nie ma ważniejszych zadań niż kontrolowanie czasu parkowania pojazdów w centrum Nysy, której władze kupiły w tym celu specjalne czujniki i kamery.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
A malowanie oznakowania na nowej kostce to co jaki czas przewidziano i za jakie pieniądze? Bo jak na razie to oznakowanie znika z kostki kilka dni po malowaniu. Ta technologia malowania nie nadaje się na kostkę! Tylko specjalne masy chemo lub termoutwardzalne, tak zwane oznakowanie grubowarstwowe będzie się trzymać dłużej No i dlaczego malowanie wykonuje się w nocy, hałas pracujących kompresorów jest nie do zniesienia, można to robić wieczorem, kiedy ruch jest mniejszy, ale nie w nocy!
Co to jest organiczny postój?
Oj Kolbiarz spapral ten remont ulic w centrum panuje tam burdel i samowolka nikt tego nie ogarnia a nasza straż miejska to tylko wozi się samochodami i udaje że pracuje a nie potrafi ukarać kierowców którzy parkują już nawet na trawnikach, sam to widzę a na telefon do nich to strażnicy są w terenie. Kiedyś to dreptali a teraz to pany w autach.
Jak ktoś tu wspominał straż miejska w nysie jest potrzebna tylko nie wiadomo do czego dzwonić do nich z interwencją jakąś żeby przyjechali to szkoda gadać ,dawno powinno się zlikwidować straż miejską w nysie policja powinna tylko być po drugie kiedy remont dworca pkp dokąd taki syf będziemy mieć z dworcem kasy NA nim zamknięte tak że nawet bilety kupić nie można z wyprzedzeniem do Kołobrzegu tylko przez Internet lub osobiście w Opolu ale ubikacje na nim płatne zrobili
przepisy, nakazy, zakazy to jedno a odpowiedzialność obywatelska to drugie ............. i na tym drugim tzw. nowiny nyskie powinny się pochylić i napiętnować...........
Straż miejska to darmozjady jeżdżą tylko samochodami i patrzą w monitoring miejski tam sucho ciepło wygodnie w fotelach siedzą. Do likwidacji darmozjadów.