
Na tę wiadomość mieszkańcy Morowa czekali od lat. Samorządy porozumiały się z zarządcą rzeki w sprawie jej uregulowania. Tylko w ubiegłym roku Mora wylała trzy razy, niszcząc domy i posesje mieszkańców.
Pod porozumieniem podpisali się starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz, wicestarosta Damian Nowakowski, burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz, wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. W imieniu Wód Polskich RZGW Wrocław umowę podpisał Sławomir Janik, dyrektor Zarządu Zlewni w Nysie.
Mieszkańcy Morowa w 2020 r. zalewani byli trzy razy. Rzeka płynąca przez centrum wsi nie ma obwałowań
Jej przedmiotem są wspólne działania na rzecz uregulowania rzeki Mory. Zadanie ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. W pierwszej kolejności ma powstać analiza zagrożenia powodziowego, pod kątem realizacji inwestycji przebudowy koryta rzeki, która pozwoli na określenie zakresu i kosztów tego przedsięwzięcia. Liderem projektu "Bezpieczna MORA" jest gmina Nysa. - Wody Polskie deklarują, że na podstawie wyników tej analizy poczynią starania w celu możliwie najszybszej realizacji inwestycji na rzecz wzmocnienia ochrony przeciwpowodziowej mieszkańców regionu nad rzeką Mora - zapewnia Anna Tarka, rzecznik RZGW Wrocław.
Mieszkańcy sołectwa na czele z sołtysem Arturem Pieczarką od dłuższego czasu próbowali zainteresować swoim problemem zarządcę rzeki i lokalne władze. Wskazywali, że konieczna jest likwidacja istniejącego brodu przez rzekę, łączącego dwie części wsi. W jego miejsce powinien powstać most na drodze gminnej. Dzięki temu możliwa byłaby budowa obwałowań przeciwpowodziowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najpierw most, potem likwidacja brodu, jeżeli już.