
Prokuratura Okręgowa w Opolu zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na nyskim osiedlu Południe. Zarzuty usłyszał właściciel firmy budowlanej, która wykonywała prace na dachu wieżowca przy ulicy Sudeckiej w Nysie. 30-letni pracownik podczas wykonywania prac spadł z 11-piętrowego budynku prosto na chodnik.
Do tragedii doszło w sierpniu ubiegłego roku. Firma budowlana wykonywała prace przy naprawie dachu wieżowca przy ulicy Sudeckiej. Na budynku, należącym do nyskiej spółdzielni mieszkaniowej, układali papę. Tuż po rozpoczęciu prac doszło do tragedii. 30-letni pracownik firmy spadł z wysokości ponad 30 metrów, prosto na chodnik obok budynku. Nie miał żadnych szans na przeżycie. Jak się dowiedzieliśmy ofiarą wypadku był 30-letni mieszkaniec Głuchołaz.
Niestety, z uwagi na poniesione obrażenia, mężczyzny nie udało się uratować. Jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
Na miejscu wypadku pracował także inspektor Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu. Od momentu wypadku śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Opolu.
- 10 maja br. doszło do przedstawienia zarzutu Piotrowi B. Podejrzanemu zarzuca się, że jako pracodawca, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo pracy, dopuścił do wykonywania prac na wysokości przez Rafała K. bez środków ochrony indywidualnej (szelek bezpieczeństwa) narażając go w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślnie doprowadzając do upadku Rafała K. z wysokości, wskutek czego poniósł on śmierć – poinformował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. Właścicielowi firmy grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie