
Rozmowa z sołtysem Iławy, jednego z najmniejszych sołectw w gminie Nysa, Mateuszem Wilkiem.
"Nowiny Nyskie" - Panie sołtysie, jak układa się współpraca z samorządem gminnym i powiatowym?
- Starostwo Powiatowe w Nysie widzi potencjał i moc naszej wsi. Rezultatem wielu moich spotkań z zarządem powiatu są nie tylko remonty i budowy chodników w celu poprawy bezpieczeństwa, ale też przepiękne nasadzenia krzewów, poprawiające wygląd naszej miejscowości. Ponadto zostały wypracowane działania mające na uwadze nowoczesne, ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania. Zasilanie sołeckiego budynku w energię z instalacji fotowoltaicznej, powstanie nowego produktu lokalnego, oraz wykorzystanie potencjału sołectwa i realizacja nowych atrakcji turystycznych, to tyko niektóre z pomysłów, o których w najbliższym czasie będzie głośno.
- Jednak podczas sesji rady powiatu wielokrotnie składane były interpelacje w waszej sprawie, które zaprzeczały temu, co pan mówi?
- Nasza wieś została wykorzystana do gry politycznej, czego sobie na pewno nie życzyliśmy. Wypracowanie dobrych relacji z byłymi starostami, oraz obecnie rządzącymi jest dla małego sołectwa bardzo ważne. Powiatowy Zakład Utrzymania Dróg realizuje zadania na terenie sołectwa, z czego mieszkańcy są zadowoleni.
- No to skąd wnioski w waszej sprawie?
- Krytyka jest ważna i czasami kreatywna, ale ja nigdy nie rozmawiałem z radnym Danielem Palimąką o naszych problemach. Nie wiem, dlaczego składa interpelacje i wnioski w naszej sprawie, skoro go nigdy o to nie prosiłem. Dla mnie jest to nie w porządku.
- A może chce wam pomóc, a to chyba dobrze?
- Jeżeli radny chce pomóc naszemu sołectwu, to zapraszamy do współpracy. Mamy dużo problemów na poziomie gminy. Patrząc na dobre relacje radnego Palimąki z burmistrzem Nysy, którymi się chwali, to jest możliwość wykorzystania tego potencjału dla dobra naszego sołectwa.
- Czy mam rozumieć, że problemy sołectwa leżącego w gminie Nysa, lepiej rozwiązuje powiat, niż gmina?
- Współpraca z Powiatem układa się nam bardzo dobrze. Z gminą wypracowaliśmy standardy dobrej współpracy, czego dowodem będzie robudowa placu zabaw. Nie jest tajemnicą, że w gminie faworyzowane są sołectwa, głównie ze względu na liczbę mieszkających w nich osób. Nie bez znaczenie jest też to, czy w sołectwie mieszka radny. My nie mamy ani jednego, ani drugiego.
Rozmawiał Piotr Wojtasik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie