
Podczas ostatniej sesji dwóch radnych sygnalizowało sprawę (przekazaną im z kolei od mieszkańców) o rzekomych nocnych kursach ciężarówek z zakrytymi plandekami na byłe wysypisko w Okopach. Mieszkańcy obawiają się, że w to miejsce mogą być transportowane nielegalne odpady.
Byłe składowisko w Okopach jest nieczynne i obecnie podlega rekultywacji, czego ostatecznym efektem ma być jego zadrzewienie. Według relacji radnych wspomniane samochody miały w tym miejscu parkować całą noc i wyjeżdżać nad ranem. Zarówno wójt Tomasz Karpiński jak i sekretarz gminy Jerzy Rosiński stwierdzili, że nie odbierali do tej pory żadnych sygnałów w tej sprawie. – To dobrze świadczy o naszych mieszkańcach, że są czujni – stwierdził wójt. – Jednak w takich okolicznościach trzeba błyskawicznie reagować zgłaszając sprawę policji.
Tomasz Karpiński dodał, że wystosuje w tej sprawie zapytania do firmy prowadzącej prace w Okopach.
Foto: Zdjęcie ilustracyjne/archiwum "Nowin Nyskich"
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I z takich wysypisk nie ma zarazy,epidemii,zarazkow,bakterii?Nie ma mocnych na takie poczynania?Skoro widziano,dlaczego ten ktoś nie zadzwonił na policję?
Nie służył w ORMO.