Reklama
Ukradli koło od czołgu! Zabytek miał trafić do muzeum
05/04/2023 10:11
W październiku ub.r. w Domaszkowicach odkryto szczątki niemieckiego czołgu z czasów II wojny światowej. W celu ochrony znaleziska przed kradzieżą zabrano je do bazy EKOMU, skąd zostało skradzione! Sprawcy nie ustalono do dzisiaj.
O znalezisku w 2022 roku został poinformowany wojewódzki konserwator zabytków. Okazało się, że odkryty element to wózek jezdny z kołem nośnym, który pochodził z pojazdu na podwoziu niemieckiego czołgu Panzerkampfwagen IV. Element miał trafić do muzeum militariów w Kłaninie, ale nigdy tam nie dotarł.
- 26 października 2022 r. zostaliśmy zawiadomieni przez pracownika EKOMU, że z terenu przedsiębiorstwa skradziono metalowy element, ale zawiadamiający nie mówił, że jest to część zabytkowa. Dopiero 17 listopada br. wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu – mówi Anna Cichecka, p.o. oficera prasowego policji w Nysie. Informuje, że policja wszczęła dochodzenie w sprawie kradzieży koła metalowego, zidentyfikowanego jako element układu jezdnego z pojazdu na podwoziu czołgu Panzerkamfwagen IV.
- W powyższej sprawie przesłuchano m.in. świadków, zabezpieczono monitoring, dokonano sprawdzenia skupów złomu. W wyniku podjętych czynności do chwili obecnej nie udało się ustalić sprawcy zdarzenia – informuje Anna Cichecka.
Skradziony element waży ponad 100 kg. Jak to możliwe, że zniknął z terenu, który jest ogrodzony i posiada monitoring? – Ktoś musiał wpuścić złodziei na teren, musieli przyjechać autem i było ich kilku, żeby go podnieść. Zabytek prawdopodobnie został już wywieziony z kraju i trafił do jakiejś kolekcji, niestety nie trafi do naszego muzeum – mówi Mateusz Delig z Muzeum Pancernego w Kłaninie, który jest zbulwersowany tą zuchwałą kradzieżą.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
a na co komu koło od czołgu. Lufa to jeszcze przydalaby sie ale koło?
Pracownicy EKOMu do Guantanamo i zaraz poznamy historię zaginionego artefaktu.
Może to wróciło tam, skąd przybyło....
Nawet takiego kawałka złomu gmina nie jest w stanie upilnować, a wyście chcieli, żeby lokomotywę zabezpieczyli.