
W Sądzie Okręgowym w Opolu odbyła się sprawa nysanina 41-letniego Mariusza D., który w brutalny sposób pozbawił życia 94-letnią mieszkankę osiedla Podzamcze.
Przypomnijmy, że dramat rozegrał się 31 sierpnia ubiegłego roku w jednym z mieszkań na nyskim Podzamczu. W dzień zabójstwa, w godzinach wczesnowieczornych osoby przebywające na cmentarzu przy ulicy Złotogłowickiej w Nysie zauważyły mężczyznę, który jak wskazał nam wtedy prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu – zachowywał się w sposób nieracjonalny. Z tego powodu została wezwana policja – mówił. Tuż po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce udał się patrol nyskiej policji, który zatrzymał 40-latka.
- Mężczyzna oświadczył policjantom prowadzącym interwencję, że dokonał zbrodni zabójstwa kobiety poprzez uduszenie. Policjanci natychmiast zweryfikowali tę sprawę. 40-letni wtedy Mariusz D. mieszkał w tej samej klatce co ofiara. Mężczyzna wskazał, w którym mieszkaniu dokonał czynu zbrodni zabójstwa. Mieszkanie kobiety było zamknięte, więc do pomocy wezwano strażaków, którzy otworzyli drzwi do mieszkania. Wewnątrz policjanci ujawnili zwłoki 94-letniej kobiety.
Mariusz D. do czasu finału sprawy w Sądzie Okręgowym w Opolu pozostawał aresztowany. W miniony wtorek odbyła się sprawa, która jak poinformowała nas Karolina Pleskot, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu – została umorzona z uwagi na niepoczytalność podejrzanego. - Sąd orzekł jednocześnie o umieszczeniu Mariusza D., w ramach środka zabezpieczającego, w szpitalu psychiatrycznym – poinformowała rzecznik.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Później go wypuście i zamorduje następną.
no ale to bedzie dopiero później.........
Znam Mariusza bardzo dobrze. Jego ofiara,bronila I opiekowala sie nim,gdy jego ojciec gwalcil.jego siostre- Bogusie,ktora mieszka teraz w Londynie I prowadzi agencje sprzataczek 'Friends'.