
Po remoncie ulicy Piastowskiej na skrzyżowaniu z ulicą Drzymały zlikwidowano jedno z dwóch znajdujących się tam przejść dla pieszych. Jego brak mieszkańcy zaczęli szczególnie odczuwać po otwarciu galerii handlowej Dekada przy ul. Kolejowej. Na pozostawione przejście skierowano cały ruch z parkingu galerii handlowej.
- Wychodząc z domu, mieliśmy od razu przejście dla pieszych. Teraz, żeby przejść przez Piastowską musimy najpierw pokonać ulicę Drzymały. Nie tylko, że jest krzywa i dziurawa, to też nie ma przejścia dla pieszych – żali się pani Stanisława, mieszkanka kamienicy sąsiadującej z galerią. Podkreśla, że dla mieszkających tam osób starszych, to duże utrudnienie. - Pozostawione pasy są mniej bezpieczne niż te, które zlikwidowano. Skierowano na nie cały ruch z parkingu galerii handlowej – dodaje. Jej zdaniem przywrócenie drugiego przejścia na skrzyżowaniu Piastowskiej z Drzymały, poprawiłoby bezpieczeństwo pieszych.
Takiej potrzeby nie widzą jednak władze powiatu, do których należy ulica Piastowska. - Pozostawienie dwóch przejść dla pieszych rozmieszczonych w odległości około 5 m od siebie, powodowałoby powstawanie dodatkowych punktów kolizyjnych oraz pogorszenie płynności ruchu – poinformował nas wicestarosta nyski Damian Nowakowski. Podkreśla, że przy określaniu lokalizacji przejść dla pieszych brane były pod uwagę takie czynniki jak natężenie ruchu kołowego na drodze, geometria drogi, a także natężenie oraz kierunki ruchu pieszych. Dlaczego mieszkańcy ulicy nie czują się bardziej bezpiecznie?
Może dlatego, że remont ulicy Piastowskiej planowany był przed powstaniem galerii handlowej i nie uwzględniał powstania wyjazdu z parkingu na 400 samochodów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Stasia Majchrzak + swiatla a bedzie dobrze dla wszystkich
To niech Pani Stasia wyjdzie 10 min szybciej do tej trzygodzinnej kolejki do lekarza żeby pogadać z koleżankami to jej na dobre spacer wyjdzie