
Nadal nie są znane przyczyny śmierci 27-letniej Katarzyny M., nysanki, która zmarła 24 listopada w mieszkaniu wynajmowanym w Opolu. Na miejscu znaleziono trzy puste opakowania po lekach, których zażycie w znacznych ilościach mogło spowodować zwiotczenie mięśni i doprowadzić do niewydolności oddechowej. Prokuratura wystąpiła o ekspertyzę toksykologiczną.
O tej tragedii pisaliśmy kilka tygodni temu. Przypomnijmy, że pogotowie zostało powiadomione przez konkubenta Katarzyny M. 27-letniej mieszkanki Nysy, która nie dawała oznak życia. Przybyły na miejsce oddział ratowniczy podjął próbę resuscytacji, która jednak nie przyniosła efektu. Z uwagi na okoliczności i młody wiek kobiety została powiadomiona policja i prokurator. Ciało kobiety zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. - Opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej w sprawie jeszcze nie ma. W śledztwie tym wystąpiono także o opinię toksykologiczną i możliwym jest, że wydanie pierwszej z wymienionych opinii powiązane będzie z uzyskaniem wyników ekspertyzy toksykologicznej. Z doświadczenia wiadomym jest, że oczekiwanie na nie jest długotrwałe i trwa ok. 2 miesięcy - informuje Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Pełna treść wiadomości
e-wydanie „Nowin Nyskich”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
gowno wykryją to tylko markowanie ze niby cos robia i nie za darmo biora kase