
W pobliżu rzeki Białej Głuchołaskiej w Nowym Świętowie doszło do makabrycznego odkrycia. Natrafiano tam na zwłoki, które leżały pod kłodami drewna i kamieniami.
Z wstępnych informacji wynika, że zwłoki odkryto podczas prac przy popowodziowej naprawie koryta rzeki. Ciało zauważono w czwartek po południu. Na miejsce wezwana została policja, która o pomoc w wydobyciu zwłok poprosiła straż pożarną. Były ono bowiem przysypane kamieniami i drewnianymi kłodami. Na miejsce przybył też prokurator.
Tożsamość zmarłej osoby nie jest znana. Ciało zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.
Nie można jednak wykluczyć, że jest to jedna z ofiar powodzi. Podczas wrześniowego kataklizmu woda porwała po stronie czeskiej samochód z trójką osób w środku. Do dnia dzisiejszego nie odnaleziono dwójki z nich. Pierwszą ofiarę ujawniono pod koniec września 2024 r. w Bodzanowie. Doszło do tego podczas prac przy oczyszczaniu koryta rzeki Białej Głuchołaskiej.
W wyniku wrześniowej powodzi na terenie powiatu nyskiego odnotowano dwie ofiary śmiertelne. Do pierwszej tragedii doszło w nocy z 15 na 16 września br. na ulicy Jagiellońskiej w Nysie, gdzie w wodzie ujawniono zwłoki nyskiego chirurga. Czytaj więcej na ten temat [kliknij] .
Informację o ujawnionych w rzece zwłokach policjanci otrzymali także w Nowym Świętowie (gm. Głuchołazy) w dniu 17 września. Jak się okazało, była to zaginiona dwa dni wcześniej 65-letnia mieszkanka Głuchołaz, która wyszła z domu, znajdującego się przy ulicy Norwida i miała udać się w wyznaczone miejsce do ewakuacji. Policjanci poszukiwali kobiety przez dwa dni. Finał poszukiwań okazał się być jednak tragiczny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.