
W Łazienkach Królewskich odbyła się ceremonia wręczenia medali i dyplomów honorowych „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Podczas uroczystości odznaczonych zostało kolejnych 23 Polaków, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów z holokaustu, narażając życie własne i swoich rodzin. Wśród odznaczonych bohaterów znalazła się Anna i Józef Budyńscy wraz ich córką Krystyną Bryk z Kłodoboku (gm. Kamiennik), którzy w czasie wojny uratowali dwie siostry Bluhman. Tytuł za nieżyjących „Sprawiedliwych” odebrały córki Krystyny - Bogumiła i Jadwiga wraz z prawnuczkami Pauliną i Anastazją.
Medal i tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” to najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne, przyznawane przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem. Do tej pory wyróżnionych zostało ponad 27 tys. bohaterów, w tym blisko 7 tys. Polaków, którzy stanowią największą grupę wśród odznaczonych osób, pochodzących z 51 krajów świata. Współorganizatorami uroczystości byli: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Ambasada Izraela w Polsce oraz Muzeum Łazienki Królewskie.
Historię ocalenia przez Annę i Józefa Budyńskich wraz ich córką Krystyną Bryk dwóch sióstr - Molly i Betty Bluhman opisywaliśmy szeroko na łamach „Nowin”. - Naszym przodkom Annie, Józefowi i Krystynie nie dane było doczekać tego wielkiego dnia. Wierzę jednak, że są dziś z nami! Oni nie liczyli na nagrody, pomniki, medale i dyplomy. Oni już dawno temu otrzymali nagrodę za swoje poświęcenie i bohaterską postawę. Nagrodą tą było ocalenie tych dwóch niewinnych istot. Będąc głęboko wierzącymi ludźmi uznali, że niesienie pomocy bliźniemu, a w szczególności bezbronnym jest Ich obowiązkiem. Z tego obowiązku w największej chwili próby, w tamtych strasznych czasach wywiązali się wzorowo - jako ludzie i chrześcijanie – mówi wnuk i prawnuk „Sprawiedliwych” Marcin Kruszyński.
Pan Marcin przypomina jeszcze jedną osobę o wielkim sercu – Celinę Toporowską, sąsiadkę Budyńskich związaną z nimi pokrewieństwem. Toporowska ukrywała w swym gospodarstwie matkę sióstr - Sheindel Bluhman, ich brata Josefa oraz znajomego - Mordko Kona. Niestety, jeden z miejscowych Ukraińców wydał wszystkich Niemcom. Przybyła na miejsce kolaboracyjna ukraińska policja zamordowała całą trójkę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie