Reklama
Tajemnicza śmierć 21-latka
10/09/2020 15:51
Mieszkaniec Giełczyc w gminie Skoroszyce zginął potrącony przez samochód na autostradzie A4. Do tragedii doszło między węzłami Opole i Brzeg w pobliżu miejscowości Michałów. Nie wiadomo, jak 21-letni Cezary K. znalazł się na drodze i czy w momencie potrącenia żył. Prokuratura nie wyklucza żadnej wersji śmierci młodego mężczyzny.
Choć do wypadku doszło w połowie sierpnia, dopiero teraz prokuratura ujawniła, że zmarły był mieszkańcem gminy Skoroszyce. Wcześniej wiadomo było tylko, że pochodził z powiatu nyskiego. Jednak jeszcze bardziej tajemnicze są okoliczności jego śmierci. Na leżącego na drodze 21-latka najechał bus - mercedes vito. Nie ma jednak pewności, że to było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Brzegu. - W dniu 16 sierpnia br. na autostradzie A4 doszło do zdarzenia polegającego na potrąceniu znajdującego się na jezdni pieszego 21-letniego Cezarego K. w wyniku czego poniósł on śmierć tj. o czyn z art. 177 par. 2 kk. Śledztwo toczy się w sprawie - informuje nas Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Sprawa dotyczy spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć innej osoby, za co grozi nawet do 8 lat więzienia. Należy dodać, że do wypadku doszło w środku nocy, a kierowca busa nie mógł spodziewać się pieszego na drodze szybkiego ruchu.#
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jedynie Pan Bóg wie bo na policję i ludzi nie ma co liczyć.Ja na prawdę śmiertelnego potrącenia mojego brata/dowodów było bardzo dużo,pokazywano nam na komendzie policji/ i zapewniano nas,ze to kwestia godzin a trwa to już prawie 30 lat. Odeszli Ci ,którzy odpowiadali za rzetelne sledztwo/komendant policji,który wg jego kolegi wiedział kto był sprawca,który wiedział o przerzucaniu ciała/człowieka jeszcze zywego/ z miejsca wypadku,aby sprawca mógł odjechac Cały czas zadaje sobie pytanie ,czy to był jeden spośród ludzi prawa?W/G już zmarłego mojego kolegi,który dużo wiedział ponoć tak.I tak trwało śledztwo aby prawda nie została ujawniona,a prokuratura w Nysie po miesiąc i od tragicznej śmierci umorzyła śledztwo z powodu braku dowodów!!!!I nigdy nie wróciła do sprawy!!!Przykre!!!